ulotność

...

w zapomnianym prysznicu
w domu pięknych kwiatów 
stoję sobie ja

wyrosłam na niczym
na kurzu w kratce ściekowej 
gdy ktoś zalał wyschnięty syfon

stoję sobie wiotko
jasno zielona
patrzę na piaskowe ściany

ktoś i mnie dostrzegł 
twarze przerażenia i fascynacji
a było tak blisko